Żeby nie powtarzać wielu kluczowych informacji, które zostały już zawarte w artykule dotyczącym lin półstatycznych, zachęcamy do przeczytania najpierw 7ego odcinka naszej serii :) Liny dynamiczne są elementem łańcucha asekuracyjnego, który dzięki swoim dynamicznym właściwościom, jest w stanie zamortyzować upadek wspinacza. Dzięki temu nie występują duże siły. Oczywiście w przypadku prawidłowego użycia. Lin dynamicznych najczęściej używa się do wspinaczki z dolną asekuracją, co ma miejsce nie tylko we wspinaczce halowej czy skalnej, ale też wspinaczce po konstrukcji w alpinizmie przemysłowym. Lin dynamicznych używa się także podczas zbierania szyszek – żeby się do nich dostać, trzeba wejść po cienkim czubku drzewa, co oczywiście wiąże się z ryzykiem jego złamania. Żeby być odpowiednio asekurowanym w razie takiej ewentualności, łączy się uprząż ze stanowiskiem założonym na pień, w miejscu gdzie ma on jeszcze odpowiednio dużą średnicę. Po tym dopiero, wspina się w stronę czubka i zbiera szyszki. Data publikacji: 05.09.2021r. Data aktualizacji: 05.03.2022r.
Liny dynamiczne stosowane są do też do tworzenia lonż, co jest dużo lepszym rozwiązaniem niż używanie do tego celu pętli z taśmy. Taśma nie absorbuje w odpowiednim stopniu energii powstałej wskutek odpadnięcia, tym bardziej jeżeli wyprodukowana została z dyneemy, nie nylonu. Z tego powodu pojawiły się na rynku pętle z liny dynamicznej. Warto użyć je tam, gdzie potrzebujemy stworzyć lonżę z pętli (np. do zjazdu w „wysokim przyrządzie”). W innym przypadku można użyć pojedynczego odcinka liny dynamicznej. Jest to obecnie nieco kontrowersyjne, bo lina jest testowana wg. wytycznych dla lin, nie linek bezpieczeństwa (lonży). Nie mniej jednak sprawdza się bardzo dobrze i jest powszechne. W powstającym artykule nt. tego typu sprzętu, omówione zostaną różnice oraz zasady jakich należy przestrzegać.
Ostrzeżenie:
Wspinaczka i inne pokrewne dyscypliny, należą do sportów z natury niebezpiecznych. Informacje zawarte w tym i innych artykułach serii nie mają charakteru szkolenia, a jedynie uzupełniają odpowiednie kursy lub zachęcają do ich odbycia. Polska Szkoła Alpinizmu (Niepubliczna Placówka Kształcenia Ustawicznego), nie bierze odpowiedzialności za samodzielne stosowanie zawartych treści, ani też za potencjalne błędne zrozumienie części lub całości tekstu, niezgodne z intencją autora.
W dalszej części artykułu, omówione zostaną różne aspekty związane z rodzajami i użytkowaniem lin dynamicznych, w następującej kolejności:
- Rodzaje lin dynamicznych
- Średnica, posuw oplotu i oznaczenie środka liny, oraz na co mają wpływ
- Masa liny oraz wydłużenie statyczne
- Badania dynamiczne i co zrobić po wyhamowaniu ciężkiego odpadnięcia
- Czy używać lin dynamicznych do wspinaczki na wędkę?
- Impregnacja
- Znakowanie lin dynamicznych
- Ważne informacje, które wg. normy EN892 powinny znaleźć się w instrukcji obsługi
Rodzaje lin dynamicznych
Liny dynamiczne wykonane są wg. normy EN892 i tak samo jak półstatyczne, składają się z rdzenia i oplotu.
Istnieją trzy główne rodzaje lin dynamicznych: pojedyncze, połówkowe i bliźniacze. Lina pojedyncza jest najczęściej stosowana do wspinaczki z dolną asekuracją, zwłaszcza na jednowyciągowych i ubezpieczonych (sportowych) drogach wspinaczkowych. Używa się jej też do tworzenia lonż w alpinizmie przemysłowym, speleologii, czy na parkach linowych. Najczęściej używane są liny pojedyncze o średnicy między 9,5 a 10 mm i długości między 50 a 70 m, ale długość używanej przez nas liny, zależeć będzie oczywiście od specyfiki rejonów, w których się najczęściej wspinamy.
Liny połówkowe i bliźniacze, stosuje się natomiast podczas wspinaczek górskich. Przez to, że do wspinaczki z dolną asekuracją są używane podwójnie, zapewniają większe bezpieczeństwo a także ułatwiają wycof ze ściany. Dodatkowo połówkowe liny prowadzone są dwutorowo, co zapobiega przesztywnieniu liny i tym samym ma bardzo duże znaczenie dla bezpieczeństwa w przypadku wspinaczki na własnej asekuracji (tradycyjnej) – przeciwdziała efektowi zamka błyskawicznego. Dwutorowe prowadzenie zmniejsza też ryzyko przerwania łańcucha asekuracyjnego wskutek upadku kamienia lub oparcia liny o ostrą krawędź – kiedy zrywa się jedna „żyła”, zostaje jeszcze druga.
Nie wolno używać w ten sposób lin pojedynczych – ani jedno-, ani dwutorowo !!! Przez to, że dwie liny dynamiczne pojedyncze mogłyby amortyzować równocześnie siłę powstałą wskutek odpadnięcia od ściany, każda z nich rozciągnęłaby się w mniejszym stopniu i siła działająca na wspinacza mogłaby być niebezpiecznie duża – podobnie jak w przypadku użycia liny półstatycznej do wspinaczki z dolną asekuracją bez dodatkowego absorbera energii.
Liny bliźniacze muszą być wpinane we wszystkie przeloty, prowadzone są więc jednotorowo. Nie wolno nigdy używać w ten sposób lin pojedynczych, ale również połówkowych, chyba że instrukcja obsługi danej liny połówkowej mówi inaczej (co znaczy, że producent przetestował ją na jedno- i dwutorowe zastosowanie, mimo tego, że ma certyfikację tylko jako lina połówkowa) !!! Powszechnie przyjęło się, że każda lina połówkowa może być użyta jako bliźniacza. Oficjalnie nie jest to prawda, i mam na to kilka opinii na piśmie, sporządzonych przez uznane w Polsce autorytety oraz wiodącego producenta sprzętu. Nieoficjalnie użycie lin połówkowych do jednotorowego prowadzenia nie musi być niebezpieczne, ale jak dla mnie sprawa jest bardzo prosta – jeżeli lina nie była testowana podwójnie tylko pojedynczo, może generować niebezpieczne siły. Nawet jeżeli mieściłyby się one w ramach maksymalnych sił narzuconych normą, wolę żeby na mnie i na sprzęt, działały mniejsze siły. Z tego względu liny połówkowe wpinam zawsze osobno, zwłaszcza w przypadku wspinaczki na własnej asekuracji – również w celu ochrony stanowiska.
Liny bliźniacze są najlżejsze i posiadają najmniejszą średnicę – 7mm. Najcieńsze liny połówkowe, jakie znam, zaczynają się od średnicy 7.3 mm. Wiele lin spełnia wymagania norm dla lin połówkowych i bliźniaczych (tzw. liny 2w1), co jest bardzo wygodne, bo umożliwia zarówno jedno- jak i dwutorowe prowadzenie (w praktyce taką możliwość posiada również wiele lin certyfikowanych tylko jako połówkowe).
Liny bliźniacze, były kiedyś preferowane przez niektórych wspinaczy, ze względu na zauważalnie niższą wagę w stosunku do lin połówkowych. Obecnie liny połówkowe mają tak niską masę, że ciężko doszukać się sensowności użycia lin bliźniaczych. Dawniej mówiło się, że do turystyki kwalifikowanej (lodowcowej czy do graniówek) należy użyć jednej żyły liny połówkowej. Obecnie można spotkać się z linami bliźniaczymi (oczywiście do użycia w systemie jednożyłowym, który podczas normalnej wspinaczki jest niedozwolony), produkowanymi w tym celu.
Poza linami 2w1, mamy również 3w1, które jak sama nazwa wskazuje, mogą być używane jako liny pojedyncze albo jak połówkowe, albo bliźniacze, w zależności od potrzeby. Z powodu niewielkiej średnicy takich lin (zazwyczaj między 8,5 a 9 mm), używanie ich pojedynczo wymaga dużego doświadczenia, odpowiedniego przyrządu asekuracyjnego oraz zwrócenia szczególnej uwagi na różnicę wagi między wspinającym a asekurującym! Istnieją też liny certyfikowane równocześnie jako półstatyczne i dynamiczne. Ogólnie zostały one już opisane w artykule dotyczącym lin półstatycznych.
Średnica, poślizg oplotu i oznaczenie środka liny, oraz na co mają wpływ
Średnicę liny dynamicznej, wg. normy mierzy się pod obciążeniem 10kg w przypadku lin pojedynczych, 6kg w przypadku połówkowych i 5kg w przypadku bliźniaczych. Im mniejsza średnica, tym lina lżejsza i łatwiej przesuwa się w przyrządzie. Może mieć to duże znaczenie dla szybkości podawania liny do wpinki (zwłaszcza w przypadku stosowania przyrządów półautomatycznych), a także przy dynamicznej asekuracji. Cieńsza lina zapewnia też zazwyczaj lepszą absorpcję energii, jest jednak równocześnie mniej odporna na uszkodzenia mechaniczne.
Poślizg oplotu lin dynamicznych nie może być większy niż 1% podczas standardowego testu, takiego samego jak w przypadku lin półstatycznych.
Lina Opposite Triaxiale 9/10 firmy Millet, to przykład bardzo ciekawej liny, która się nie przyjęła w środowisku i nie da się jej obecnie kupić w łatwy sposób. Posiada zmienną średnicę, tzn. jeden z jej końców posiada średnicę 10mm, a drugi 9. Grubsza końcówka służy do wspinania RP, gdzie liczne odpadnięcia narażają oplot na szybkie zużycie. Końcówka 9mm służy do przejść OS lub ostatecznych prób prowadzenia – czyli tam, gdzie liczy się każdy gram. Lina Opposite Traxiale była produkowana w dwóch długościach – 80 i 100 metrów.
Środek lin dynamicznych oznaczany jest zazwyczaj ciemniejszym kolorem. Zdarza się też, że zmienia się w tym miejscu wzór albo kolor oplotu, jest to jednak dużo droższe rozwiązanie. Podczas wspinaczki jednowyciągowej, środek liny dostarcza informacji czy wystarczy jej, aby opuścić prowadzącego na ziemię. Podczas wspinaczki wielowyciągowej natomiast, ułatwia operacje związane z wycofem.
Nie należy oznaczać środka liny taśmą klejącą ani zwykłym markerem !!!
Masa liny oraz wydłużenie statyczne
Jak już wspomniano, im lina grubsza, tym też zazwyczaj cięższa. 1 metr pojedynczej liny dynamicznej waży zazwyczaj między 51 a 80g, połówkowej 36 a 50g, natomiast bliźniaczej między 34 a 50g.
Wydłużenie statyczne, to parametr mierzony w normowany sposób – lina obciążana jest ciężarem o wadze najpierw 5, potem 80 kg. Różnica (czyli właśnie wydłużenie statyczne) nie może być większa niż 10% dla lin pojedynczych (jedna żyła) i bliźniaczych (dwie żyły) oraz 12% dla lin połówkowych (jedna żyła).
Badania dynamiczne i co zrobić po wyhamowaniu ciężkiego odpadnięcia
Przy testach dynamicznych, wykonywanych zanim dany model trafi na rynek, obciążnik dla lin pojedynczych (jedna żyła) i bliźniaczych (dwie żyły) waży 80 kg, a dla lin połówkowych (jedna żyła) 55kg. Wydłużenie dynamiczne nie może być większe niż 40% przy pierwszym normowanym odpadnięciu. Maksymalna siła uderzenia, nazywana często niestety mało precyzyjnie i myląco po prostu siłą uderzenia, to parametr określający najwyższą wartość siły zarejestrowanej podczas pierwszego odpadnięcia, w trakcie wykonywania normowanego testu. Powtarzając ten test wielokrotnie, sprawdza się liczbę rwań jakie wytrzymuje dana lina.
Podczas wyhamowania lotu działają siły na wspinacza oraz każdy element układu asekuracyjnego. Zależą one od: masy wspinacza, współczynnika odpadnięcia, własności sprężystych liny, stopnia jej przesztywnienia, a także, i to często najbardziej, sposobu asekuracji (statyczna lub dynamiczna). Siła uderzenia/nominalna siła uderzenia/maksymalna siła uderzenia (kiedyś powszechnie nazywana siłą graniczną) nie może być wyższa niż 12kN dla liny pojedynczej (jedna żyła) i liny bliźniaczej (dwie żyły) oraz 8kN dla liny połówkowej.
Podczas testowania w warunkach laboratoryjnych, poważne odpadnięcia występują jedno za drugim, czyli przy każdym kolejnym odpadnięciu właściwości amortyzacyjne liny są coraz gorsze przez brak czasu na relaksację włókien. Dodatkowo obciążnik o masie 80 kg, używany podczas testowania lin dynamicznych, generuje znacznie większe siły niż człowiek o takiej samej masie, a asekuracja w rzeczywistej sytuacji jest siłą rzeczy bardziej dynamiczna. W teście wykonuje się imitację odpadnięcia o współczynniku 1,78, który może mieć miejsce tylko podczas wspinaczki wielowyciągowej lub przy nietypowym ukształtowaniu terenu i przebiegu drogi wspinaczkowej – tzn. że leci się poniżej poziomu, na którym znajduje się asekurujący. Przed badaniem lin są one odpowiednio kondycjonowane, a samo testowanie zachodzi w standaryzowanych warunkach.
Po wyhamowaniu ciężkiego odpadnięcia, lina musi „odpocząć” kilkanaście a nawet kilkadziesiąt minut, zanim powróci częściowo do swoich odpowiednich właściwości dynamicznych. Innym rozwiązaniem, jest przywiązanie się po ciężkim odpadnięciu do drugiego końca liny. Nie należy dopuścić do częstych, sztywno wyłapanych odpadnięć, dlatego poza nauczeniem się dynamicznej asekuracji w różnych sytuacjach (zwłaszcza, i to paradoksalnie – przy krótkich lotach, które często mają miejsce blisko ziemi, kiedy siły amortyzowane są przez niewielki odcinek liny), warto patentować dany odcinek drogi wpinając uprzednio linę w następny ekspres. Spotkałem się z ciekawym i bardzo kontrowersyjnym przypadkiem odrzucenia uzasadnionej reklamacji. Przedstawiciel na Polskę, producenta który wyprodukował reklamowaną linę, jako powód odrzucenia reklamacji wskazał fakt, że w instrukcji producenta widnieje informacja, iż po każdym odpadnięciu, lina musi „odpoczywać” 4-8 tygodni. Wiadomo, że jest to absurd i odpadamy podczas wspinaczki sportowej czasami wiele razy w ciągu jednego dnia. Nie zmienia to faktu, że latanie raz po razie na tym samym odcinku liny, powoduje z każdym lotem coraz to mniejsze jej rozciąganie, a tym samym wzrost siły hamowania. No chyba, że asekurujemy prawidłowo – czyli dynamicznie. Można niestety w dalszym ciągu spotkać się z przeciwnym twierdzeniem – niektórzy dalej tkwią w przekonaniu, że dynamiczna asekuracja jest mniej bezpieczna. Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale jak dla mnie (a przeżyłem setki różnych lotów w życiu i przeszkoliłem prawie tyle samo osób) przez rozpoczęciem wspinaczki z dolną asekuracją, zwłaszcza na trudnych dla danego wspinacza drogach wspinaczkowych, należy nauczyć się prawidłowo odpadać od ściany a asekurujący powinien znać sposoby na dopasowane do danej sytuacji i bezpieczne udynamicznienie asekuracji. Więcej na ten temat (oraz wpływu wielu ważnych czynników – jak różnica wagi i dobór przyrządu asekuracyjnego do używanej liny), w artykule o przyrządach asekuracyjno-zjazdowych – po kliknięciu w link.
Poza coraz większym odczuwalnym szarpnięciem podczas każdego kolejnego lotu (gdyby asekuracja była statyczna), powtarzające się odpadnięcia, bez umożliwienia częściowej relaksacji włókien liny dynamicznej, mogą (a czasami nawet muszą) doprowadzić również do zerwania jej oplotu.
Typowe odpadnięcia we wspinaczce uszkadzają linę, ale w znikomym stopniu. Podczas badań symulowano odpadnięcia o współczynniku = 0,35-0,45 i ciężarem równym 80 kg. Po dwóch dniach, przeprowadzający próby odnieśli wrażenie, że lina jest nie do zdarcia. Do zerwania liny doszło dopiero po 220 próbach. Lina uszkodzona na skutek licznych odpadnięć zerwie się jednak przy obciążeniu na ostrej krawędzi znacznie prędzej niż lina, która nie była wcześniej tak eksploatowana (Pit Schubert, Bezpieczeństwo i Ryzyko w Skale i Lodzie).
Jest to tylko jeden aspekt. Pamiętać trzeba jeszcze o innym, dlatego pisałem o częściowej a nie całkowitej relaksacji włókien. Przy sztywno wyłapanym odpadnięciu lub częstych odpadnięciach tego typu, nawet gdyby lina odpoczywała 3 lata, nie dojdzie do pełnej relaksacji włókien. Jeżeli odpadnięcia były poważne lub częste, warto zwrócić uwagę na długość liny przed jej następnym użyciem – jeżeli po okresie jej relaksacji nie wróciła mniej więcej do swojej pierwotnej długości (pozostaje wydłużona), nastąpił znaczny spadek jej właściwości amortyzacyjnych. O „zmęczeniu” liny świadczy oczywiście obecność sztywniejszych odcinków, przedzielonych miękkimi miejscami, ale też zmiana geometrii splotek oplotu – zamiast bardzo zbliżonego do kwadratu rombu, przyjmują kształt rozciągniętych równoległoboków.
Różne parametry lin dynamicznych mają oczywiście wpływ na siły odczuwane po odpadnięciu od ściany, ale dużo mniejszy, niż sposób asekuracji. Przy dynamicznej asekuracji (więcej na ten temat w artykule dotyczącym wspinaczkowych przyrządów asekuracyjno-zjazdowych) siły są bardzo niewielkie, a różnica między linami o różnej wartości najwyższej siły uderzenia, nie będzie praktycznie przy takim sposobie asekuracji odczuwalna. Zupełnie inaczej może być w przypadku asekuracji statycznej, przy której siły pochłaniane są przede wszystkim za pomocą właściwości amortyzujących liny. Warto ćwiczyć różne sposoby dynamicznego wyłapywania lotów, które mogą być kluczowe dla zdrowia i przyjemności ze wspinaczki. I to zwłaszcza przy odpadnięciach z nad pierwszych wpinek, gdzie niestety powszechnie i paradoksalnie zalecane jest sztywne wyłapywanie lotów.
Czy używać lin dynamicznych do wspinaczki na wędkę?
Poza względami bezpieczeństwa, spowodowanymi rozciągliwością liny dynamicznej i jej długiego odcinka pracującego podczas wspinaczki na wędkę (co zostało już opisane w artykule dotyczącym lin półstatycznych), nie poleca się stosowania tego typu liny z powodu jej przyspieszonego zużycia takim sposobem asekuracji (chyba, że jest przeznaczona tylko do wspinaczki na wędkę na niezbyt długich drogach wspinaczkowych – jak np. na sztucznych ścianach wspinaczkowych). Według badań firmy Edelrid, liny starzeją się wówczas dziesięciokrotnie szybciej niż podczas wspinaczki z dolną asekuracją! Liny używanej wielokrotnie na wędkę nie wolno już stosować do wspinaczki z dolną asekuracją w terenie, ze względu na ryzyko obciążenia jej na ostrej krawędzi skały. Można używać takich lin dalej do wspinaczki na wędkę, do czasu rozerwania się oplotu liny, stosując się oczywiście do okresu trwałości danej liny.
Impregnacja
Lina impregnowana nie pochłania wody (przynajmniej kiedy jest w miarę nowa). Nie impregnowana, mokra lina może ważyć dwa razy więcej i traci sporo ze swojej wytrzymałości (ok. 30%). Z tego względu, impregnowane liny są standardem przy wspinaczce w lodzie i wysokich górach. Impregnowany może być sam oplot albo rdzeń i oplot. Często słyszy się argument, że warto dołożyć kilka złotych (delikatnie rzecz ujmując) i kupić linę z impregnowanym oplotem, bo łapie mniej brudu. Na początku może tak jest, później już z tej impregnacji niewiele zostaje. Poza kwestią niepotrzebnego wydawania pieniędzy, warto pamiętać, że nowe liny są generalnie bardzo śliskie – a co dopiero te z impregnacją. Używając liny o średnicy 9.8mm, ciężko jest utrzymać wiszącego na bloku wspinacza (nawet jeżeli jest trochę lżejszy od asekurującego), a co dopiero wyłapać lot kogoś cięższego od siebie. Warto to wziąć pod uwagę i odpowiednio dobrać przyrząd asekuracyjny do liny, a także nie poddawać się tendencji do kupowania bardzo cienkich lin, zwłaszcza nie będąc odpowiednio zaawansowanym.
Do niedawna deklaracje producentów, że dany model liny jest wodoodporny, nie wiązały się ze spełnieniem żadnych konkretnych wymogów. Dopiero w 2014 roku komisja bezpieczeństwa UIAA opracowała ujednoliconą normę wodoodporności lin. Liny spełniające normę UIAA Water Repellent absorbują mniej wody niż 5% swojej pierwotnej masy (oczywiście nie chodzi tu o nieużywana linę, ale odpowiednio „przecioraną” przez aparaturę badawczą próbkę liny). Dokładniejszy schemat testu (tłumaczenie zapożyczone z artykułu Marka Janeczka opublikowanego na wspinanie.pl):
- Producent dostarcza próbkę testowanej liny o długości 1.5 m.
- Lina jest wstępnie postarzana. W tym celu 30-krotnie przeciągana jest przez otwory w cynkowej płytce (15 razy w kierunku ułożenia włókien liny, 15 razy w kierunku przeciwnym) na odcinku metrowym z prędkością ok. 0.5 m/s.
- Mierzona jest waga przygotowanego odcinka (z dokładnością do 0.1 g).
- Lina umieszczana jest na czystym i suchym stole, gdzie przez 15 minut z odległości 10 mm kierowany jest na nią strumień wody o natężeniu ok. 2 l/min, oblewający cały testowany odcinek.
- Następnym etapem jest osuszanie, które musi rozpocząć się w przeciągu 30 sekund od zakończenia testu. Lina umieszczana jest na czystej i suchej powierzchni nachylonej pod kątem 30°, po czym jej końcówki zostają na przemian swobodnie wypuszczone w powietrze. Procedura jest powtarzana jeszcze dwa razy dla każdego końca liny, za każdym razem zmieniając lekko jej ułożenie tak, by inne włókna były opuszczane na powierzchnię. Tym samym lina opuszczana jest 6-krotnie.
- Następuje ponowne ważenie odcinka testowego.
- Cała procedura zostaje powtórzona jeszcze 2 razy a uśredniony wynik 3 testów określa poziom absorpcji danego modelu liny.
Znakowanie lin dynamicznych
Liny dynamiczne powinny mieć oznakowanie na obu końcach o szerokości max. 3cm, które zawiera co najmniej:
- nazwę producenta,
- typ liny – graficzny symbol odpowiadający linie dynamicznej, połówkowej lub bliźniaczej,
- średnicę liny, jej długość oraz rok produkcji.
Tak jak w linach półstatycznych, wewnątrz lin dynamicznych można znaleźć tasiemkę na całej długości liny, z tym że z dużo mniejszą ilością informacji. Czasami jest ona przeźroczysta i posiada nazwę producenta, typ liny, numer normy oraz CE. Częściej jednak nie posiada ona żadnych napisów, a jedynie jej kolor może zdradzić nam jaki jest rok produkcji liny. Może – dlatego, bo nie każdy producent stosuje ten sam kod kolorystyczny (już dwóch producentów, których oznaczenia kodów można znaleźć w internecie, podają inne lata produkcji dla tego samego koloru, a co dopiero biorąc pod uwagę innych producentów, których jest bardzo dużo). Próbując się dowiedzieć za pośrednictwem dystrybutora lub bezpośrednio u producenta jaki rok produkcji oznacza konkretny kolor wewnątrz ich produktu, nie otrzymałem sensownej odpowiedzi – w jednym przypadku powiedziano mi, że za pomocą tasiemki znajdującej się wewnątrz liny dynamicznej nie da się określić roku jej produkcji, w drugim nie doczekałem się żadnej odpowiedzi.
Ważne informacje, które wg. normy EN892 powinny znaleźć się w instrukcji obsługi
Z rożnych informacji, które musi zamieścić producent w instrukcji obsługi, warto wspomnieć o kilku pozycjach:
- okres trwałości produktu;
- informację, że po poważnym odpadnięciu lina powinna zostać wycofana z użycia jak najszybciej (w myśl komentarza zawartego powyżej, wg stanu obecnej wiedzy, a zwłaszcza w przypadku dynamicznego sposobu asekuracji – sytuacja którą można określić ciężkim odpadnięciem, w praktyce w zasadzie nie istnieje);
- wpływ wilgoci i lodu na linę.
Zasady odpowiedniego dbania o liny, żeby służyły dłużej i było mniejsze ryzyko ich uszkodzenia, a także te związane z oględzinami przed każdym użyciem i tym co kwalifikuje linę do wycofania, zawarte zostały w osobnych artykułach – „Materiały z jakich produkowany jest sprzęt, co mu szkodzi i jak o niego odpowiednio dbać” oraz „Sprawdzanie sprzętu, czyli o kontroli przed każdym użyciem oraz kontrolach okresowych”.
Zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi częściami naszej serii artykułów sprzętowych „NIE wszystko o…”
zdjęcia: Mariusz Połowczuk
Offa Media
Mateusz Gutek
dyrektor Polskiej Szkoły Alpinizmu
Źródła:
- EN892:2012+A1:2016 Sprzęt alpinistyczny. Dynamiczne liny do wspinaczki
- vertical-addiction.com
- edelrid.de
- wspinanie.pl
- theuiaa.org
- bergfreunde.de