Jura zaskakuje mnie pozytywnie cały czas :) Wiadomo, że nie wszystkie drogi są piękne, nie każda została wytyczona w dobrej jakości skale i nie każda jest dobrze wyceniona, ale jest też bardzo dużo tych, w przypadku których jest wręcz odwrotnie! Co ciekawe część z nich, jak tytułowi Romantycy Lekkich Obyczajów, otwarta została niedawno, co jest o tyle nietypowe, że znajdują się w popularnych, dość mocno wyeksplorowanych rejonach, a zaskakujący jest jeszcze bardziej fakt, że są prawdziwymi perełkami :)
W niniejszej fotorelacji opiszę Pamiętaj o Śmierci Żydów Polaku w Rzędkowickim Garażu, Romantyków Lekkich Obyczajów na Zamkowej w Łutowcu oraz Ublówkę, Kolaborację Dwufazową (te dwie, nie są akurat tak nowe jak pozostałe) oraz Podwójny Kontekst na Kajaku na Górze Kołoczek.
Zdjęcia: Mariusz Połowczuk (OffaMedia.com), Tomasz Bijok oraz Norbert Kubiszyn
Ostrzeżenie:
Wspinaczka i inne pokrewne dyscypliny, należą do sportów z natury niebezpiecznych. Polska Szkoła Alpinizmu (Niepubliczna Placówka Kształcenia Ustawicznego), nie bierze odpowiedzialności za samodzielne stosowanie zawartych treści, ani też za potencjalne błędne zrozumienie części lub całości tekstu, niezgodne z intencją autora.
Osoby preferujące styl OS, nie powinny przyglądać się zbyt dokładnie zdjęciom, a tym bardziej czytać ich opisów!
Pamiętaj o Śmierci Żydów Polaku (Garaż, Rzędkowice)
Rzędkowice, to jeden z największych i najbardziej popularnych rejonów Jury Północnej. Mimo niepochlebnej nazwy zastępczej – „Rzęchowice”, jest tu naprawdę wiele pięknych skał z naprawdę wieloma niesamowitymi liniami – Manitua, Warianty Klasyczne, Myśliwi z Jurgowa, Strzelcy Podhalańscy, Prostowanie Henia, Magnetowid, Fuck the System, Szatańskie Wersety, Nikodemówka, 10 Lat w Słońcu, Szare Koszmary, Świnia, Która Zna Karate, Zawierciański Syfon, Leśne Echa czy Prostowanie Płyty Wojasa, to tylko wybrane propozycje, które naprawdę warto zrobić :)
Garaż, to mocno przewieszona część Turni nad Garażem, ulokowanej na „patelni”, czyli dużej, przyjemnej polance u podnóży Okiennika Rzędkowickiego i Słonecznej Turni. Powstały tu niedawno nowe średniotrudne, trudne i bardzo trudne drogi, z których część ma wyjątkowo dobre opinie. Należą do nich np. Fritz Haber Poleca (VI.6), Dezynfekcja (VI.5+) czy właśnie Pamiętaj o Śmierci Żydów Polaku (VI.3+).
Ze względu na kontrowersyjną (wg. niektórych) nazwę, funkcjonuję w niektórych miejscach jako po prostu Pamiętaj o Śmierci w dwóch wariantach (drugi, startujący z prawej, nazwany został pierwotnie Pamiętaj o Śmierci Polaków Żydzie). W większości źródeł internetowych, spotykamy jednak dalej oryginalne nazwy. Droga powstała w 2019 roku i stanowi dłuższe, trudniejsze i znacznie ciekawsze dojście do cruxa drogi Memento Mori (VI.3 z 2001 roku).
Po kilku startowych zgięciach, po dobrych chwytach i stopniach w czarnym wapieniu, docieramy do NHR na dnie charakterystycznego komina.
Przedarcie się tą formacją do miejsca, w którym najłatwiej jest wytrawersować w lewo, nie jest co prawda trudne, ale na tyle trikowe, że na początku może kosztować dużo siły. Wymaga specyficznej pracy nóg i balansowania środkiem ciężkości. Na trawersie dalekie sięgnięcie zachęca do wypuszczenia nóg po złapaniu chwytu, z równoczesnym przerzuceniem ich w lewo, na narzucające się stopnie.
Jeszcze przez chwilę jest tu wytężająco, ale po przedarciu się do restowych klam po lewej, da się złapać na chwilę oddech, a warto to zrobić, bo najtrudniejsze czeka przy samym końcu.
Trawersując pod największym przewisem, po odciągach i podchwytach…
… docieramy do dalekiego ruchu, rozpoczynającego ewidentny, zasięgowy i mało komfortowy (jeżeli chodzi o stopnie) crux.
Bez rysy po lewej jest znacznie trudniej, ale w zasadzie obie wersje pokonania kluczowego odcinka, przez ciągowe dojście, wydały mi się za trochę za trudne jak na VI.3+, ale może to kwestia małej ilości snu, ciężkiej pracy i bardzo wymagającej pogody ;) Poza mniej przewieszoną, trudniejszą końcówką, cała droga jest całkowicie niejurajska – duże chwyty, duży przewis, dobre stopnie i ciągowe, „łestowe” wspinanie.
Dodatkowo w 2020 roku, powstało w prawej części garażu kilka innych, wartych uwagi dróg i kombinacji, w tym np. Żyła – bardzo mocne (jak na swoją wycenę) VI.2+ o wielu bardzo dobrych opiniach.
Romantycy Lekkich Obyczajów (Zamkowa, Łutowiec)
Łutowiec z kolei, to mniejszy, ale wcale niemały rejon. Zlokalizowany jest blisko popularnego Mirowa. Najłatwiej dostępne, największe i najbardziej warte uwagi skały, to Knur, Locha i Zamkowa. Znajdziemy tam wiele łatwych, wyjątkowych i przepięknych dróg, ale też kilka trudniejszych perełek. Należą do nich przede wszystkim: Mitomaniak, Człowiek, Który Się Ch*jom Nie Kłaniał, Bezdech na Wydechu, Powrót do Przeszłości, Stop Zwolnieniom z Wuefu i sąsiadujący z nimi Romantycy Lekkich Obyczajów.
Na Zamkowej (inna nazwa, to Strażnica) znajdziemy sporo dróg po pozytywnych chwytach. W lewej części mamy do dyspozycji łatwiejsze (od V do VI.3), generalnie przyjemne i mało przewieszone linie. W prawej, drogi mają charakter rodem z Doliny Wiercicy (duże chwyty i stopnie, przewis) i wyceny od V do VI.4. Poza wspomnianym już Mitomaniakiem, wyjątkowo fajna jest Qtwa za VI+. Pomiędzy lewą i prawą częścią, jest jeszcze zapomniana do niedawna połać. W 2019 roku powstała tam przewspaniała (w moim odczuciu) „sześćtrójka” – Stop Zwolnieniom z Wuefu (z prawej strony), a w 2022 Romantycy Lekkich Obyczajów za VI.4 (po lewej).
Romantycy dzielą start łatwym połogiem ze „Zwolnieniami”.
Później wejście na półkę – najpierw przez podchwyty…
…później przez oblaka, na którym trzeba się odważnie przeważyć w lewo, ale na szczęście dysponując dobrymi stopniami.
Stojąc na półce, chwyty są albo obłe, albo małe. Przez to, że półka nie wszędzie jest dobry stopniem i znajduje się pod lekkim przewisem, trzeba skupić się na odpowiednim ustawieniu środka ciężkości. Następna wpinka stanowi pewien problem, dlatego dobrze jest mieć ją przedłużoną i wpiąć właśnie teraz ;)
Z prawej strony jest skośna rysko-rynna, z dwoma ważnymi chwytami na jej lewej krawędzi – pierwszy lekko w podchwyt, trzymając którego trzeba podejść na nogach do skompresowanej pozycji…
…i drugi już bardzo dobry, do którego musieliśmy sięgać w deadpoint’cie.
W międzyczasie lewa ręka trzyma krawądkowatych odciągów na filarze – najpierw niżej, potem poprawia ciut wyżej przed wspomnianym deadpointem.
Pierwszy crux za nami, teraz łatwy ruch do klamki w rysie i crux nr 2 – lewa noga na tarciowym stopniu, prawa hak piętą albo grzbietem stopy w rysko-rynience i krzyż do odciągu w rozszerzeniu rysy nad lewą ręką.
Teraz równoważne wychylenie w lewo…
…wpinka i chwila na zamagnezjowanie.
Wyżej jest już niby łatwiej…
…ale spadłem tam dwa razy z różnych powodów, także trzeba uważać – chwyty są daleko od siebie, tak samo jak stopnie, dlatego trzeba zrobić wszystko w odpowiedniej kolejności.
Na przykład zanim podbije się wysoko lewą nogę, prawa nie może być zbyt głęboko i za bardzo w prawo w szerokiej, względnie poziomej rysie, w której przy robieniu wpinki – po cruxie nr 2 – się znajduje. Chwyty w rysie i na kancie są dość dobre, ale ich odciągowy charakter powoduje, że łatwo stracić równowagę. Trzeba tez mieć jeszcze coś w łapach, bo aż tak dobre nie są i odciąg na prawą rękę może rozgiąć, a i sięgnięcie do kantu może się okazać zbyt dalekie ;)
Jak już przedrzemy się do półki na filarze…
…i dobrze zrestujemy (w razie potrzeby), nie ma już po co nigdzie odpadać ;) Jest tylko jedno mocniejsze wejście na półkę po tarciowych stopniach, ale chwyty są bardzo dobre, także mantla nie powinna stanowić większego problemu.
Podsumowując, „Romantycy”, to wyjątkowa, mało jurajska, lita, techniczna, mimo wszystko dość ciągowa i ogólnie niesamowita droga!
Ublówka, Podwójny Kontekst oraz Kolaboracja Dwufazowa (Kajak, Góra Kołoczek, Podlesice)
Podlesice, to ogromny (jak na jurajskie standardy) rejon, z wieloma niesamowitymi skałami, czy „podrejonami”, jak Jastrzębnik, Bogdanka, Popielowe, Biblioteka, Apteka i wiele innych. Najbardziej jednak znana jest Góra Zborów i Góra Kołoczek, leżące na terenie tego samego rezerwatu.
Dobra jakość skały (pomijając wyraźny wyślizg na wielu drogach), unikatowe formacje (jak np. Sadek czy Kazerma), monumentalne skały (np. Jarzębinka i Wodna Skała), historia polskiego, trudnego wspinania (m.in. Sportland na Mściwoja, Wściekłe Psy, Tyrannosaurus Rex, Prestiżowa Robota, Sen Astralny czy Mental Terror)…
…piękne drogi i jeszcze piękniejszy krajobraz.
W tym przypadku jednak, opowiem o drogach na niskiej skałce, na którą warto się udać kiedy mamy zrobione już wszystkie honorne klasyki w osiągalnych dla nas rejestrach trudności, lub na rozwspin na początku sezonu ;) Wyceny bowiem są w ich przypadku dość łaskawe, obicie dość dobre, a długość dróg niezbyt poważna.
Nie ma tu jednak za bardzo nic na rozgrzewkę, dlatego można ją odhaczyć na Skale z Gładkim Trawersem po drodze albo na innych okolicznych skałach (np. Dziewicy, Trzech Córkach, Tacie albo Mamie). Trzeba tylko uważać na niektóre kąśliwe wyceny, co najlepiej zweryfikować jak zawsze na portalu 8a.nu.
Pierwsza droga na Kajaku – licząc od prawej strony – to starsza (z 1990 roku), znana VI.2+/3 – Ublówka. Ma tylko 3 wpinki, ale jest zaskakująco ciągowa.
Długie ruchy po dobrych, ale niezbyt często napotykanych chwytach, intensyfikują wysiłek…
…który dodatkowo narasta w górnej części przez wyraźny przewis. Ciągowy charakter tym bardziej zaskakuje wspinacza, bo stopnie są w większości dobre, a skała – przez sporą część drogi – raczej pionowa.
Dalekie sięgnięcia trzeba aplikować nie tylko w kierunku ku górze, ale również w jednym miejscu mocno w bok :)
Chwyty trzeba obciążać w różnych kierunkach, co dodaje drodze urody. Poza zasięgiem, problemem może być brak chwytów do przytrzymania w kluczowych miejscach.
W tym samym stanowisku kończy się jeszcze Sabotaż (VI.3+), droga z mocnym startem po krawądkach, ale też Czwórka Bez Sternika (trudniejszy start do Sabotażu, w sumie za VI.5 – nowość z 2021 roku) oraz Kolaboracja Dwufazowa.
Na Kolaboracji czeka bulderowy, bardzo fajny start…
…po czym wejście w dobrego resta…
…i bardzo łatwa (zwłaszcza w porównaniu z Sabotażem i Ublówką) końcówka. Wycena to VI.3/+.
Ten sam start, ale przechodzący w trawers w lewo, wzdłuż urywającego się pod nogami filara, to Podwójny Kontekst (również nowość z 2021).
Po mocnym starcie, trawers jest przez chwilę techniczny…
…ale po chwili odpuszcza i do stanowiska trzeba się już tylko trzymać chwytów, podczas wykonywania delikatnie wymagającej pracy nóg ;)
Na lewo za filarem, mamy jeszcze kilka znacznie bardziej wymagających dróg (nawet pomimo zbliżonej do Podwójnego Kontekstu i Czwórki Bez Sternika wyceny), do których należą przede wszystkim Isztwanka, Kajakowa Wycieczka, Problemat Kuchara, Seul oraz Grube Koty Nie Skaczą.
To już wszystkie, przewidziane do zaprezentowania w tej fotorelacji drogi. Zachęcamy do odkrywania niesamowitych jurajskich linii, których mamy naprawdę sporo! O wielu z nich możecie przeczytać w innych naszych relacjach :)
Zapraszamy też na nasze kursy skałkowe, obozy wspinaczkowo-jaskiniowe oraz zagraniczne wyjazdy!
Więcej jurajskich fotorelacji dostępnych na naszej stronie:
Gips cz.1 – Nie-byt, Misja Szczuru, Drobny Byk i Byczy Drobiazg
oraz albumy na naszym profilu fb:
Morsko – Skały przy Zamku – Wujo Prezydent
Smoleń – Zegarowe Skały – Czasoprzestrzeń
Rzędkowice – Leśna Turnia – Leśne Echa
Rzędkowice – Turnia Cyklopa – Manitua i Świeże Bułeczki
Rzędkowice – Świnia, która Zna Karate oraz Zawierciański Syfon
Apteka – Trzy Kwadranse Jazzu oraz Oko Cyklonu
Góra Zborów – Turnia nad Kaskadami – Wściekłe Pięści Węża
Okiennik Wielki – Młode Strzelby
Jastrzębnik – Jaja Samuraja, Falstart oraz Lewa Rysa
Jastrzębnik – Wieżyca i jej 3 bardzo ciekawe propozycje
Dolina Wiercicy – Biały Pies – Ogi
Dolina Bolechowicka – Filar Pokutników – Sinusoida i Rysa Babińskiego
zdjęcia: Mariusz Połowczuk (OffaMedia.com)
oraz Tomasz Bijok i Norbert Kubiszyn
Mateusz Gutek
dyrektor Polskiej Szkoły Alpinizmu